Niemiecki koncern BMW poszerzył ofertę, na którą do tej pory składały się głównie samochody klasy premium i motocykle o elektryczne hulajnogi. Za ważące 9 kg urządzenie będzie trzeba zapłacić 799 euro. Hulajnoga powstała we współpracy z firmą Micro.

Produkt bawarskiego koncernu jest podobny do urządzeń oferowanych przez takie firmy jak Bird czy Lime.

Jak zwraca uwagę agencja Bloomberga elektryczne hulajnogi cieszą się w Europie mniejszą popularnością niż w Ameryce Północnej. Ma to związek m.in. z bardziej restrykcyjnymi przepisami obowiązującymi w poszczególnych europejskich państwach. Dla przykładu w wielu miejscach są one zakazane, a np. w Londynie ich użytkowanie jest ograniczone zaledwie do jednego parku.

W Polsce elektryczne hulajnogi są oferowane m.in. przez takie firmy jak Lime, Hive, Bird, Hulaj czy CityBee. Można je wypożyczyć za pośrednictwem specjalnych aplikacji. Do tej pory w Polsce nie wprowadzono w życie prawa, które uwzględniałoby elektryczne hulajnogi. Tę sprawę chce uregulować Ministerstwo Infrastruktury, które zapowiedziało, że gotowy projekt noweli ma pojawić się w II kwartale br.

„Ze wglądu na rosnącą popularność oraz dostępność urządzeń transportu osobistego z napędem elektrycznym oraz ich udział w ruchu drogowym, a także ze względu na to, że korzystanie z tych urządzeń budzi wątpliwości w zakresie zgodności z prawem, regulacje dotyczące wskazanych wyżej urządzeń będą przedmiotem odrębnej nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym” – mówił PAP rzecznik resortu Szymon Huptyś.

Dodał, że aktualnie prowadzone są w tym zakresie prace analityczne, niezbędne do zainicjowania działań legislacyjnych.

W Niemczech w maju przyjęto prawo dopuszczające elektryczne hulajnogi na ulice. Ma to doprowadzić do popularyzacji tego środka transportu głównie w centrach miast.

Prędkość E-Scootera BMW ograniczona jest do 20 km/h. Niemiecki koncern opracował też hulajnogę dla dzieci do 3 lat. Jednak te egzemplarze nie mają napędu elektrycznego.

Źródło: PAP