Miłość do wyjątkowych samochodów miewa różne oblicza. Dla wielu są pełnoprawnymi członkami rodziny, dlatego niektórzy potrafią żyć z nimi choćby w domowym salonie.
Na taki ruch zdecydował się Randy Jail z Florydy, która jakiś czas temu była poważnie zagrożona przez huragan Dorian. Co prawda mężczyzna posiada garaż na 2 samochody, ale użyczył go na auto swojej dziewczyny i brata.
W tej sytuacji zdecydował się na wprowadzenie swoich wyjątkowych klasyków – BMW E30 M3 oraz Volkswagena Golfa I GTI – do pokoju gościnnego. Widok tych samochodów obok kanapy w salonie jest może ekscentryczny, ale w sytuacji tak poważnego zagrożenia jak najbardziej zrozumiały.
Co ciekawe, w miejscu zamieszkania Randy’ego huragan przeszedł bokiem, a nad jego domem nie spadła nawet kropla deszczu! Może zatem mówić o wielkim szczęściu, ponieważ w tym roku cyklon spustoszył przede wszystkim Bahamy oraz wschodnie wybrzeże USA i Kanady. Jego prędkość w szczytowym momencie doszła do 295 km/godz. Według obecnych szacunków w skutek jego działania śmierć poniosło co najmniej 60 osób. Straty materialne liczone są w miliardach dolarów.