Kimi Raikkonen zakonczył drugi dzień pierwszej tury przedsezonowych testów Formuły 1 z najlepszym czasem. Samochód Alfa Romeo Racing Orlen przejechał dziś 134 okrążenia po Circuit de Barcelona-Catalunya.
Fin w ostatniej godzinie popołudniowej sesji wykorzystał potencjał supermiękkich Pirelli C5, schodząc do rezultatu 1 minuty 17 sekund i 91 tysięcznych. Najszybszym czasem testów wciąż pozostaje wczorajszy wynik Lewisa Hamiltona, który dziś nie miał szybkiego programu (9. czas), ale wraz z zespołem zaszokował systemem DAS (dual-axis steering) do modyfikacji zbieżności w trakcie jazdy.
Kolejny dzień mocne tempo zaprezentował zespół Racing Point, którego RP20 w dużej mierze opiera się na ubiegłorocznej konstrukcji Mercedesa, z którego ekipa z Silverstone otrzymuje silniki. Sergio Perez z pośrednimi C3 wykręcił 1:17,347. W tabeli czasów trzecim wynikiem popisał się Daniel Ricciardo w dość krótkim programie w Renault R.S.20 na łącznym dystansie 41 okrążeń.
To the shock of zero (0) people, Grosjean loses it first pic.twitter.com/OUNeVenplg
— Marqueses Der Ängstliche (@Odemzz) February 20, 2020
Najbardziej pracowitym kierowcą na torze był Romain Grosjean. Francuz tradycyjnie miał kłopoty i zaliczył piruet na zakręcie nr 4 i przez żwir uderzył w bandę z opon. Kierowca Haasa zdefektował tylne skrzydło i podłogę. Jutro na torze w Montmelo kierowcy zaliczą ostatni dzień pierwszej tury przedsezonowych testów F1. Kolejne, w tym samym miejscu, zaplanowano w dniach 26-28 lutego, w których pół dnia ma jeździć Robert Kubica.
Mercedes zaskoczył świat i komentuje innowacje. ”FIA o wszystkim wiedziała”