O Jasiu Borawskim było już głośno kilka lat temu, kiedy wszyscy zachwycali się osiągnięciami 11-latka i później 12-latka. Właśnie w tym wieku młody zdolny polski drifter stał się sławny. Usłyszała o nim cała Polska, ale nie tylko. Minęło już kilka lat, chłopiec nieco podrósł. Tym razem pokaże jak powinno upalać się Toyotę Suprę o mocy 1500 KM.
Drifter leci mocarną Toyotą Suprą, ale bez silnika 2JZ, ma pod maską coś lepszego!
To nie żart. Jednostka, która seryjnie tu siedzi, czyli 2JZ została zastąpiona amerykańskim silnikiem LSX z turbodoładowaniem. Konstrukcja z koncernu General Motors. Turbosprężarka jest prawie tak duża jak silnik. Dzięki temu udało się uzyskać moc 1500 KM i maksymalny moment obrotowy na poziomie 1700 Nm. Cała karoseria Supry została zastąpiona elementami wykonami z karbonu.
Aby uzyskać możliwie jak najniższą wagę wypruto wnętrze. Elementy deski rozdzielczej wykonane z tworzyw sztucznych zastąpiły części z włókna węglowego. Jest tu też specjalna klatka bezpieczeństwa oraz szyby z pleksi. Za całość odpowiada polska firma zajmując się tuningiem STW. Zobacz jak za sterami Supry sprawdził się młody drifter.