Oszustwa mechaników samochodowych co prawda zdarzają się coraz rzadziej. Jednak są jeszcze takie warsztaty, które nacinają klientów na różnorakie sposoby. Jak się przed tym chronić?
Znasz te 2 tricki? Nie oszuka cię żaden mechanik!
Przede wszystkim podstawą jest protokół zdawczo-odbiorczy. Każdy szanujący się mechanik powinien przy was go wypełnić, aby uniknąć przyszłych nieporozumień. Co powinno się w nim zawierać? Przede wszystkim opis stanu lakieru i karoserii. Robi się to po to, aby mechanik oddał nam pieniądze za naprawę jeśli uszkodzi lub zarysuje samochód podczas jazd próbnych lub przestawiania auta na parkingu.
Taki protokół powinien zawierać również zakres prac na jaki wyrażamy zgodę. Warto dopisać też klauzulę, że wymianę części nie uwzględnionych w takim protokole mechanik musi konsultować z nami telefonicznie. Dzięki temu nie zapłacicie za naprawy, których nie zlecaliście. Trzeba jednak pamiętać o tym, że wiele usterek wychodzi przy okazji demontażu innych części. Musicie wykazać się też zrozumieniem dla mechanika.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Wybierajcie warsztaty z ubezpieczeniem. Tam znacznie łatwiej odzyskać pieniądze w przypadku błędu mechaników. Warto pamiętać jeszcze o tym, aby poprosić serwis o pokazanie starych części, które zostały wymienione. Zalecamy uprzedzenie poinformowanie o takich zamiarach warsztatu przed lub w trakcie rozpoczęcia prac. Jeśli serwis będzie danego dnia oddawał śmieci na złom to może okazać się, że zużytych podzespołów z waszego auta już nie ma. Nie oznacza to wcale, że mechanik was oszukał. Po prostu zdążył je wyrzucić.
Fot. pixabay.com