Amerykański konstruktor Bruce Dietzen zainwestował 200 000 dolarów na zbudowanie karoserii ze sprasowanych konopi indyjskich. Jak widać nadwozie auta jest dzięki temu bardzo wytrzymałe i dużo lżejsze od tradycyjnych elementów wykonanych ze stali czy aluminium.
Zbudował auto z marihuany!
Pomysł wydaje się bardzo ciekawy. W końcu konopie indyjskie są też bardziej ekologiczne niż elementy wykonane ze stali. Pozostają jednak dwa problemy. Po pierwsze, uprawa marihuany w większość państwa na świecie jest nielegalna. Byłby spory problem z pozyskaniem tak dużej ilości surowca do masowej produkcji aut.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Drugi problem to zachowanie najwyższych standardów bezpieczeństwa. Nie wiadomo jak tworzywo wykonane z marihuany zachowałoby się podczas wypadku. Oczywiście można by to sprawdzić, ale patrząc na rynek raczej nie spodziewamy się, że to się przyjmie. Sam pomysł jest dość interesujący, ale raczej jako ciekawostka niż realna rewolucja.
Fot. piaxabay.com