Takiego nagrania z wideorejestratora jeszcze nie widzieliście. Kierowca jedzie nocą i widzi z oddali przechodzącego przez przejście dla pieszych mężczyznę. Po chwili przecina mu drogę samochód, który nawet nie hamował.
Kierowca nawet nie hamował!
Dobrze, że akurat pieszy zdążył się zatrzymać i przepuścił pędzące zbyt szybko auto. W innym przypadku doszłoby do tragedii. W tej sytuacji byłaby ewidentna wina kierowcy. Miał włączone światła, a zbliżając się do przejścia dla pieszych nawet nie hamował. To bardzo zły nawyk. W takich miejscach zawsze powinno się zwolnić!
Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale prawdopodobnie kierowca nie wyciągnie z tej sytuacji żadnej nauki. Jesteśmy ciekawi czy w ogóle widział pieszego, czy nie zwrócił na niego najmniejszej uwagi. W takich sytuacjach pieszy może jedynie ratować się elementem odblaskowym. Warto zawsze taki mieć przy sobie. Szczególnie jeśli chodzicie nocą po drogach poza terenem zabudowanym gdzie nie ma chodników.