Jednemu z Tajów wyraźnie znudziło się wiosłowanie. Zamontował do swojej niewielkiej łódki potężny 4-litrowy silnik Diesla produkcji Isuzu o imponującej mocy około 400 KM.
Diesel o mocy 400 KM w ,,papierowej” łódce!?
To nie żart taką mocą dysponuje ta wątła łódeczka. To cud, że nie wywróciła się w trakcie przyspieszania. Prowadzący ją sternik zdaje się nie przejmować powagą sytuacji. Nie dość, że łódź nie ma kabiny to nawet Taj nie pokusił się o założenie kapoka. Przecież jest nieśmiertelny i nic mu nie grozi. Nie przewidział jednak tego, że wypadnięcie za burtę przy dużej prędkości mogłoby skończyć się nie tylko trwałym kalectwem, ale w skrajnym przypadku nawet śmiercią.
Pamiętajcie o tym, aby zawsze gdy pływacie na łodzi – nawet bez silnika – zakładać kapoki ratunkowe. Nawet jeśli umiecie pływać to nagłe wypadnięcie do wody może sprawić, że złapie was niespodziewany skurcz i utoniecie. Tym bardziej jeżeli łódź napędzana jest silnikiem. W takiej sytuacji nawet lepiej zrezygnować z przepłynięcia się taką maszyną niż wziąć na pokład bez żadnych zabezpieczeń. To bardzo duże ryzyko!
KIEROWCO! ODBIERZ BON NA 120 PLN DO WYDANIA NA STACJACH BENZYNOWYCH