Kierowca jadący autem wyposażonym w wideorejestrator nagrał pirata drogowego prowadzącego Toyotę Corollę pod prąd na trasie szybkiego ruchu S7. Zdarzenie miało miejsce na wysokości zjazdu na Nowy Dwór Mazowiecki. Autor nagrania miał sporo szczęścia.
Jechał pod prąd na trasie szybkiego ruchu S7! Ledwo uniknął wypadku!
Jadący autem z wideorejestratorem w ostatniej chwili zdążył zjechać i przepuścić pirata, który nadjeżdżał z naprzeciwka. Mamy nadzieję, że kierowcy Toyoty mimo katastrofalnej pomyłki udało się bezpiecznie zjechać z trasy szybkiego ruchu. Naszym zdaniem za takim błąd powinno być zabierane prawo jazdy. Przynajmniej czasowo, tak samo jak ma to miejsce w przypadku przekroczenia dozwolonej o 50 km/h w mieście.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Taka jazda może doprowadzić do fatalnej w skutkach tragedii. Jeśli nie czujecie się pewnie za kółkiem lub zdajecie sobie sprawę ze swoich ograniczeń to lepiej nie wyjeżdżajcie ani na autostrady, ani na trasy szybkiego ruchu. Tym bardziej, że nikt nie spodziewa się auta jadącego pod prąd na tego typu drogach. Dobrze, że zdarzenie miało miejsce w dzień. Ale to marne pocieszenie.
Fot. Youtube/STOP CHAM