Nakładanie opon na felgi przy pomocy wybuchu łatwopalnego gazu to metoda znana nie tylko wulkanizatorom, ale i offroadowcom. Tym razem bohaterowie filmu postanowili zrobić to przy pomocy benzyny.
Chcieli przyspieszyć nakładanie opony na felgę
Wlali do opony trochę paliwa i próbowali podpalić. Niestety ich ,,genialny” pomysł okazał się spektakularną klapą. Guma nie wskoczyła na felgę, pomimo potężnego wybuchu. Jakby tego było mało guma się zapaliła. Jak widać tego typu pomysły powinno się realizować w sposób przemyślany, a nie na zasadzie ,,a nóż się uda”.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Panowie popełnili naszym zdaniem następujący błąd. Zamiast benzyny powinni wykorzystać łatwopalny gaz. Trzeba było spryskać nim rant opony i felgi, a następnie podpalić przy pomocy pochodni. Ten sposób stosuje się w polowych warunkach, gdy nie ma się dostępu do sprzętu służącego do naciągania opony na felgę. Tak ułatwiają sobie pracę też niektórzy wulkanizatorzy w przypadku ogumienia do maszyn rolniczych. Nie róbcie tego sami, bo wybuch gazu może zrobić wam krzywdę, a w skrajnym przypadku nawet was zabić. Jeśli na przykład dostaniecie odłamkiem uszkodzonej felgi w głowę.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Fot. streamable.com