700-konny Dodge Challenger Hellcat jechał zdecydowanie za szybko i to w środku miasta. Zobacz jak to się skończyło! [wideo]

700-konny Dodge Challenger Hellcat jechał zdecydowanie za szybko i to w środku miasta. Zobacz jak to się skończyło! [wideo]

Kierowca nie opanował Dodge Challengera Hellcat

Podaj dalej

Opanowanie ponad 700-konnego auta, szczególnie z tylnym napęd to duże wyzwanie. Jak widać na filmie kierowca dodał za dużo gazu. Auto stanęło bokiem i zaczęło z impetem sunąć w stronę budynku. Z niepotwierdzonych informacji wynika, że kierowcy udało się wyjść z wypadku obronną ręką. Niestety Dodge Challenger Hellcat trafił na złom.

Co było przyczyną wypadku, gdzie rozbił się Dodge Challenger Hellcat?

Z nieoficjalnych informacji wynika, że w aucie zawiodły hamulce, podobno tak twierdził kierowca samochodu. Trudno powiedzieć jak było naprawdę. Jednak trudno nie oprzeć się wrażeniu, że był to poślizg wynikający ze zbyt mocnego wciśnięcia gazu. Nie będziemy jednak pochopnie oceniać kierowcy. Samochód ten niełatwo opanować. Ma ponad 700 KM i osiąga setkę w niewiele ponad 3 s. W najnowszych rocznikach jego moc może przekraczać nawet 800 KM.

Samochód jest dość ciężki. Ma spore gabaryty, a jego aerodynamika znacznie odbiega od niskich aut o takiej mocy. Podobnie jest z właściwościami jezdnymi. Dodge Challenger Hellcat nie prowadzi się tak precyzyjnie jak modele McLarena, Ferrari czy Porsche. Stosunkowo niska cena jak na tak dużą moc nie bierze się znikąd. Samochód ma swoje niedoskonałości i trzeba na niego uważać.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News