Po sukcesie Formuły E pojawiły się kolejne dziwne pomysły w sporcie motorowym. W Buenos Aires odbył się ostatni pokazowy wyścig Roborace – bolidów bez kierowcy, który zakończył się pierwszą kraksą.
Pokazy odbyły się przy okazji wyścigu Formuły E i brały w nim udział dwa DevBoty – auta, w których rozwijana jest technologia autonomicznej jazdy. Co ciekawe nie zderzyły się one ze sobą, a jeden z nich rozbił się o bariery. Śmieszne? Na pewno, jednak twórcy projektu twierdzą, że testy zakończyły się sukcesem.
DevBoty spisały się na tyle nieźle, żeby ominąć psa, który wybiegł na tor, a cała reszta sprawdzianów wypadła bez zarzutów.
Czy tak ma wyglądać przyszłość sportu motorowego, który bez kierowcy będzie mógł być naprawdę niebezpieczny?