Ten ogromny Diesel o pojemności prawie 30 litrów mógł zmienić bieg motoryzacji. Dziś pisalibyśmy o nim jako o ważnym kamieniu milowym w historii, gdyby nie… No właśnie – wydarzenia polityczne ostatecznie przyniosły jej znacznie inny, mniej radosny los.
Ten Diesel jest przepotężny
Francja była jednym z największych mocarstw kolonialnych, kiedy przywódcy kraju postanowili przejąć kontrolę nad algierską Saharą. Geolodzy znaleźli nowe złoża ropy naftowej głęboko pod gorącą powierzchnią pustyni. Pojawiła się zatem potrzeba opracowania nowej technologii do transportu wszystkiego, co potrzebne. Odpowiedzią miał być ten potężny, prawie 30-litrowy Diesel.
Pod koniec lat 50. był to logistyczny koszmar. Nie było ani jednej mobilnej maszyny, która mogłaby transportować ciężkie ładunki z personelem do miejsc odwiertów. Trzeba było korzystać… z wielbłądów i innych ciężkich do wyobrażenia dziś środków transportu. Francuski rząd zlecił więc specjalistom z firmy Berliet opracowanie samochodu, który może wykonywać taką pracę.
Uruchomiono więc projekt T100 i Berliet, jako wiodący producent nietypowych ciężarówek, szybko znalazł rozwiązanie. Francuski rząd wysłał do Algierii techników, którzy mieli zbadać warunki geograficzne. Delegacja wróciła do domu z pomysłem na wygląd nowego samochodu. Diesel miał być odpowiedzią na wszelkie bolączki.
Tydzień na pustyni
Po zaledwie tygodniu na pustyni wiedzieli już, że ciężarówka musi być większa niż jakikolwiek inny produkowany do tej pory model. Prace rozwojowe zaczęły się w styczniu 1957 roku, a pierwszym krokiem był zakup największych opon z oferty Michelin. Pod nie projektanci naszkicowali resztę samochodu i jeszcze w październiku tego roku, zbudowali pierwszego Berliet T100. Wystarczyło im zaledwie 9 miesięcy prac rozwojowych.
Szybki proces był wspomagany przez szereg istniejących komponentów i technologii od zewnętrznych dostawców. Francuzi wybrali 29,6-litrowy turbo Diesel V12 Cummins o mocy 600 KM. Duży silnik wysyłał energię za pośrednictwem półautomatycznej skrzyni biegów, a maksymalna prędkość wynosiła około 34 km/h.
Samochód miał 13,5 metra długości, pięć metrów wysokości i 4,4 metry szerokości. Wielki potwór ważył niewiarygodne 111 ton! Dwunastocylindrowy diesel korzystał ze zbiorników paliwa o pojemności 946 litrów… Ale spalanie też nie było niskie, bo wynosiło 100 litrów na 100 km.
Niestety – ciężarówka zakończyła swój żywot przedwcześnie
Auto po raz pierwszy zostało zaprezentowane na pokazie samochodowym w Paryżu w 1957 roku, gdzie tysiące osób podziwiało jego rozmiary. Maszyna przeszła też szereg wyczerpujących testów, aby upewnić się, że da radę w surowym klimacie Sahary. Podczas kolejnych testów inżynierowie zwiększyli jego moc. Diesel V12 generował teraz 700 KM, a pierwsze dwa modele były gotowe na podróż do Afryki. Trzeci egzemplarz był 10-kołową wywrotką, a czwarty trafił do USA jako prototyp demonstracyjny.
Wszystko wyglądało obiecująco, ale ostatecznie Francuzi zatrzymali produkcję na czterech egzemplarzach. W tamtym czasie nikt nie spodziewał się, że prezydent Charles de Gaulle przyzna Algierii niezależność polityczną w 1962 roku, skutecznie blokując francuską produkcję ropy na tym obszarze. Francja logicznie zmniejszyła swoje saharyjskie ambicje, a nadzieje na produkcję większej liczby T100 zniknęły.