Lewis Hamilton, który wczoraj okazał wsparcie węgierskiej społeczności LGBTQ+, otrzymał odpowiedź od węgierskiego rządu. Minister sprawiedliwości dołączyła mistrza świata do „producentów fakenewsów”.

Mistrz w obronie mniejszości

Kierowca Mercedesa od lat nie ukrywa, że zależy mu na prawach mniejszości oraz chce ograniczyć panujący na świecie rasizm. Wczoraj za pośrednictwem Instargama wydał oświadczenie, w którym wsparł społeczność LGBTQ+. Przeczytacie o tym tutaj.

Brytyjczyk nie musiał długo czekać na odpowiedź. Za pośrednictwem Facebooka postanowiła odpowiedzieć mu minister sprawiedliwości Węgier: Judit Varga.

– Z przykrością zobaczyłam, że Lewis Hamilton dołączył dziś do obozu międzynarodowych producentów fakenewsów i atakuje nasze prawo o ochronie dzieci – napisała Varga.

– Ochrona węgierskich dzieci pozostaje zadaniem węgierskich rodziców, a nie zagranicznych kierowców wyścigowych. Sama nauczyłam się zasad ruchu drogowego z książek, a nie z mediów – dodała.

– Pozwólcie, że zarekomenduję Lewisowi Hamiltonowi przeczytanie węgierskiej ustawy o ochronie dzieci przed powiedzeniem bzdur. Niech szewc zostanie przy swoim kopycia, a kierowcy F1 przy wyścigach. Powodzenia w wyścigu na Hungaroringu – zakończyła.

Udany początek wyścigowego weekendu

W kwestii sportowej Lewis Hamilton może do udanych zaliczyć piątek na Hungaroringu. Brytyjczyk był trzeci w pierwszym treningu i drugi w drugim. Co więcej, jego najgroźniejszy rywal: Max Verstappen, podczas drugiej sesji narzekał na ustawienia swojego auta.

Dodatkowym atutem mistrza świata jest fakt, że podobne do niego tempo pokazuje Valtteri Bottas, który będzie w stanie wmieszać się w taktyczne zagrywki. Z pewnością Finowi pomaga wsparcie swojej dziewczyny, która przyleciała na Hungaroring wprost z igrzysk w Tokio. Zespołowy partner Verstappena: Sergio Perez odstawał dziś od czołowej trójki i w pierwszej sesji był wolniejszy od kolegi o 0,9 sekundy, a w drugiej o 0,5 sekundy.

Na jutro zaplanowano trzeci godzinny trening oraz kwalifikacje. Pierwsza z sesji rozpocznie się o 12:00, a druga o 15:00.