Już niebawem mandat będzie tym czymś, co naprawdę dla kierowców stanie się ostatnią rzeczą jaką będą chcieli otrzymać. W końcu kwota 1 500 złotych za przekroczenie 30 km/h nie jest małą sumą i uderzy w niejeden budżet domowy. Co będzie się działo jednak z pieniędzmi, która zapłacimy i jak będą one rozdysponowane?
Mandat inwestycją. Piraci drogowi będą budować
Pozytywną rzeczą jest to, że pieniądze za które będziemy opłacać dany mandat nie będą zasilać budżetu państwa. Mają one w całości trafiać do Krajowego Funduszu Drogowego. Jednostka ta została utworzona w celu usprawnienia procesu inwestycyjnego budowy dróg krajowych. Wszystkie gromadzone środki finansowe przeznaczane są na finansowanie budowy oraz przebudowy sieci dróg krajowych zarządzanych przez Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad.
Krótko mówiąc, pieniądze jakie płacimy za dane wykroczenia są inwestowane. To dzięki nim w Polsce tworzone są, krótko rzecz ujmując, nowe drogi, które z czasem ułatwiają podróżowanie. Ale to również pieniądze, które są przeznaczane na przebudowy odcinków, które po wielu latach użytkowania tego potrzebują.
W najbliższym czasie KFD może sporo zyskać, jeżeli już nowelizacja wejdzie w życie. Zwłaszcza z początki, gdy kierowcom będzie ciężko przestawić się na to, że trzeba ściągnąć nogę z gazu. Pocieszeniem może być fakt, że pieniądze te zostaną dobrze zainwestowane i z czasem mogą nam się zwrócić lepszym podróżowaniem. Choć sama kwota za mandat na pewno nie będzie łatwą do ”oddania”.
.
.