Kobiety porzucane dla innych często wpadają w depresję, ale są i takie, które obmyślają diaboliczną zemstę. Na niezwykłą intrygę zdecydowała się pewna obywatelka Chin, która chciała wrobić swojego byłego chłopaka w ogromny mandat.
Amerykański Insider (niegdyś Business Insider) przytoczył niezwykłą historię z Państwa Środka. Pani o imieniu Lou została porzucona dla innej kobiety przez pana o imieniu Qian. Chłopak wynajmował długoterminowo limuzynę Audi, a jego zraniona eks wiedziała, że przez kilka dni nie będzie go używał. Kobieta dogadała się z wynajmującym auto mężczyzną o imieniu Chen, aby potajemnie udostępnił jej auto.
Po co kobieta to zrobiła?
Pani Lou chciała łamać nim przepisy na prawo i lewo, aby jej były kochaś dostał potężny mandat. Ponieważ nie miała prawa jazdy, poprosiła mężczyznę o imieniu Zhu, żeby towarzyszył jej za kierownicą w piractwie drogowym. Zhu trochę się obawiał, ale Lou obiecała mu, że pójdzie z nim na randkę i nagle krew odpłynęła z jego mózgu. Przez 2 dni jeździli ulicami, przekraczając prędkość oraz przejeżdżając na czerwonym świetle aż 49 razy.
Niestety cały misterny plan wziął w łeb. W pewnym momencie parę zatrzymała policja, która zapobiegła dalszym wybrykom w prowincji Zhejiang. Dzięki temu Qian nie musiał się tłumaczyć z tego, dlaczego wynajmowane przez niego auto tak łamało przepisy. Zemsta się nie powiodła, ale pokazała do czego zdolna jest zraniona przez mężczyznę kobieta. Baby to są jednak wredne!