Patrząc na takie sytuacje na polskich drogach aż rośnie serce! Funkcjonariusze nie zastanawiali się ani chwili w kwestii tego czy pomóc kierowcy, czy nie, tylko niezwłocznie włączyli koguty i syreny, ruszając przed siebie. Sytuacja była zupełnie nietypowa i podobnie zresztą jak samo zgłoszenie prośby o pomoc.
Funkcjonariusze eskortowali samochód
Mężczyzna mający obok siebie rodzącą żonę, czym prędzej pędził przed siebie do szpitala. Miał świadomość, że droga była długa i musiał przebijać się przez całe zakorkowane miasto. Na swojej drodze spotkał jednak jadący patrol policji i klaksonem wezwał ich na pomoc. Na dwupasmowej drodze szybko wyjaśnił co się dzieje, uchylając boczną szybę, a funkcjonariusze od razu rozpoczęli eskortę pojazdu.
Cała droga trwała dzięki temu niecałe 15 minut, a mogła nawet dwa razy tyle. Sytuacja była niezwykle poważna, bowiem jak poinformował maż – ciąża była zagrożona. To jeden z niewielu przypadków w których policja decyduje się na tego typu pomoc. Poród, to jednak stan najwyższego zagrożenia dla dziecka jak i jego matki. Dlatego też niejednokrotnie można usłyszeć o podobnych sytuacjach na polskich drogach.
„Załoga policji niezwłocznie podjęła eskortę do samego szpitala, a nawet odprowadzili żonę do drzwi. Dzięki pomocy na czas dotarliśmy do szpitala a po kilku godzinach urodziła się zdrowa córka Nicola. Serdecznie dziękujemy policjantce i policjantowi za pomoc. Oby jak najwięcej tak pomocnych służb.” – napisał ojciec dziecka po nagraniem.