Podczas gdy cały świat promuje samochody elektryczne, my dziś docenimy genialny silnik diesla. Nie uraczysz w nim zjawiska turbo dziury, bo pracuje w towarzystwie dwóch turbosprężarek, zasilanych dodatkowo elektrycznym kompresorem.
Stworzyli nowoczesnego diesla, którego zazdrości im nie jedna ciężarówka
4-litrowy diesel, jest hitem na rynku samochodów używanych, do tego stopnia, że jeśli będziesz chciał go kupić, możesz mieć z tym problem. Audi z literką S zawsze oznaczało przedsmak sportowych emocji, zarezerwowanych dla modeli RS od Audi Sport.
Zwykle w tej gamie producent oferuje mocne benzyny. Przeprowadzka pod maskę Audi SQ7 mocarnego diesla, to był strzał w dziesiątkę. Nadwozie waży ponad 2 tony w związku z tym, musi mieć odpowiednio mocny napęd, aby zasłużyć na miano modelu z literką S. W rezultacie w SQ7 mamy do dyspozycji osiem cylindrów zdrowego diesla, o dużej pojemności. To rzadkość we współczesnych samochodach, gdzie pojemności silników kończą się na 2-litrach.
Mocny silnik diesla, nie ma żadnego problemu z wyprzedzaniem, a sprint do setki zajmuje mu niecałe 5 sekund. Fabryczna wersja nowoczesnego silnika wysokoprężnego, dysponuje mocą 435 KM i 900 Nm, ale to nie wszystko na co go stać. Tunerzy potrafią z niego wygenerować nawet 520 KM i 970 Nm.
Serwis diesla Audi SQ7, to koszt Fiata Pandy
Jak przystało na klasę premium utrzymanie 4-litrowego diesla, nie jest najtańsze. Jak się okazuje, serwis po 120 tys. przebiegu, to wydatek rzędu nowego Fiata Pandy. W porównaniu do innych marek, nie są to tragiczne wydatki.
Biorąc pod uwagę codzienną eksploatację i koszty paliwa, niewątpliwie jest to całkiem ekonomiczny mięśniak. Jak wygląda to w szczegółach, możesz zobaczyć na poniższym filmie.
Dla przypomnienia, samochody klasy premium, mają serwis premium.