Jeżeli masz łańcuch rozrządu nie musisz wymieniać nic robić! Takie słowa słyszy większość kierowców, którzy posiadają w swoim samochodzie rozrząd na łańcuchu. Niestety współcześnie takie stwierdzenie bardzo często ma mało wspólnego z rzeczywistością. Choć jego trwałość niewątpliwie jest duża, to już nie tak jak kiedyś.
To już nie taki rozrząd jak kiedyś
Przed laty łańcuch uważany był za pancerną rzecz, która była w stanie przetrwać dłużej niż cały samochód. I tak też było, choć z czasem taki obraz coraz bardziej ulegał zamazywaniu. W końcu wielu producentów zaczęło przestawiać się na tańsze i lżejsze rozwiązanie, czyli nie łańcuch a pasek rozrządu.
Z czasem jednak ”moda na łańcuszek” zaczęła się jednak na nowo tyle to, że nie był to już taki sam produkt jak kiedyś. A niestety większość kierowców wciąż żyje legendami, jakie opowiadali im rodzice czy dziadkowie. Warto jednak uświadomić sobie rzeczywisty stan rzeczy.
Dlaczego obecnie mamy do czynienia ze znacznie słabszym produktem? Współczesny rozrząd jest cieńszy, wykonany często ze słabszego materiału, a także podlega zdecydowanie większym przeciążeniom. Bywa tak, że niektóre silniki wymagają ingerencji mechanika, gdy przebieg dochodzi do 50 tys. kilometrów.
Jak rozpoznać kłopoty?
Kiedy pasek się luzuje zawsze daje o sobie znać, a z reguły robi to hałasem. Po odpaleniu silnika można usłyszeć klekot, a w trakcie jazdy rozrząd może szumieć lub wydawać metaliczne dźwięki. Sama jazda staje się bardziej kłopotliwa, bowiem silnik ewidentnie ma inną kulturę jazdy i odczuwalny jest spadek mocy.