Jeszcze w lipcu wystartuje nowy program, który umożliwi staranie się o dofinansowanie do zakupu nowego samochodu. Mowa tutaj o programie „Mój elektryk”, dzięki któremu możemy uzyskać dodatkowe środki na zakup naszego wymarzonego samochodu. W zależności od konkretnej osoby będziemy mogli liczyć na dofinansowanie w kwocie 18,75 tys. zł lub 27 tysięcy. Zobaczcie, jak to wszystko będzie funkcjonowało i co musicie koniecznie wiedzieć o tym programie.
Dotacja do zakupu samochodu – program rusza już w lipcu!
Na początku po wystartowaniu programu o dopłatę do zakupu auta elektrycznego będą mogli starać się jedynie klienci indywidualnie. Program przewiduje jednak, że w przyszłości o dodatkowe pieniądze na zakup samochodu będą mogły ubiegać się także samorządy, fundacje oraz stowarzyszenia. Kwota dofinansowania ma wynosić około 18 750 złotych, jak czytamy w serwisie Business Insider. Kierowcy, którzy posiadają jednak liczną rodzinę, czyli tym samym Kartę Dużej Rodziny (aby posiadać taką kartę należy mieć minimum trójkę dzieci na utrzymaniu) będą mogli liczyć na dofinansowanie w wysokości 27 tysięcy złotych!
Program ma być bardzo przejrzysty, dzięki czemu nie powinniście mieć większych problemów ze zgłoszeniem wniosku. W programie nie ma limitu kilometrów, jaki trzeba spełnić, aby utrzymać dotację. Co jeszcze warto wiedzieć? Przede wszystkim to, że w ramach programu można kupić samochód elektryczny, którego wartość nie będzie przekraczała 225tysięcy złotych brutto. Na dofinansowanie załapie się tym samym mnóstwo modeli samochodów elektrycznych takich jak chociażby Renault ZOE, Mini Electric, BMW i3 czy też Volkswagen ID.3. Trzeba przyznać, że jest w czym wybierać i kierowcy będą mieli spory ból głowy przy wyborze dla siebie odpowiedniego auta na prąd!
Budżet jest imponujący – kto z was się skusi?
Warto podkreślić, że na program przewidziane jest wsparcie w wysokości 100 milionów złotych. Pieniądze na ten cel mają być pozyskane z Planu Odbudowy oraz opłaty doliczanej do paliwa. Budżet ma wystarczyć na dofinansowanie do nawet 5,5 tysiąca samochodów elektrycznych. Trzeba przyznać, że takie liczby robią wrażenie. Teraz przyznawać się – kto zamierza skorzystać z tego programu?
źródło: Business Insider