Kierowcy często nie zwracają uwagi, na ważne detale, które spotykają przy drogach. Trudno się dziwić, skoro pobocza polskich dróg, często są usiane mniejszymi lub większymi banerami reklamowymi.
Niebezpieczne sytuacje na przejazdach kolejowych, prawie w 100%, wynikają z tego, że kierowcy zachowują się nieostrożnie, łamią przepisy i stawiają na brawurę za kółkiem.
Kierowcy mijają je codziennie, a nie wiedzą do czego służą
W 2020 r. było 140 zdarzeń na przejazdach kolejowo-drogowych. To o 14% mniej niż rok wcześniej, gdy odnotowano 163 zdarzenia. W 2019 r. zginęło 37 osób, a w 2020 mniej, bo 32 osoby. Jak wiadomo, mniejsza liczba niebezpiecznych zdarzeń, oznacza zmniejsza obciążenie służb ratunkowych i mniej przerw w ruchu pociągów.
W związku z tym, na przejazdach, pojawiły się żółte naklejki. Jeśli uważasz, że to popularne wlepki czy reklamy, to się zdziwisz, ponieważ na nalepkach znajdują się informacje, które mogą uratować życie ludzkie. Nie bagatelizuj zatem ich znaczenia!
Na naklejkach znajdziesz niezwykle ważne informacje
Informacje w formie żółtych naklejek są obecnie umieszczone na wszystkich przejazdach. Znajdziesz je od wewnętrznej strony krzyży św. Andrzeja lub przy słupkach, do których umocowane jest ramię rogatki. Do czego służą?
Jeśli dojdzie do awarii auta i to zatrzyma się na przejeździe, bez możliwości zjazdu, informacje umieszczone na naklejce mogą zapobiec tragedii na torach. Każda z naklejek zawiera trzy ważne numery.
Pierwszy to to nic innego, jak indywidualny numer przejazdu kolejowo-drogowego. Drugi to numer alarmowy 112, który należy wybrać w przypadku zagrożenia życia.
Operator 112 po podaniu numeru skrzyżowania będzie w stanie precyzyjnie określić gdzie należy wysłać pomoc. Ma także możliwość szybkiego łącza z kolejarzami, którzy mogą wstrzymać ruch pociągów na linii.
Trzeci numer to numer awaryjny, na który można zgłaszać usterki nie zagrażające bezpośrednio życiu.
Kierowcy popełniają podstawowe błędy, które w rezultacie często są przyczyną tragedii. W czołówce wykroczeń, jest ignorowanie znaku stop i włączonych czerwonych świateł. Standardem jest również wjeżdżanie pod opadające rogatki, czy też omijanie slalomem zamkniętych półrogatek.
Żadnej z tych sytuacji być nie powinno, ale gdyby się tak zdarzyło, dobrze jest wiedzieć, gdzie szukać pomocy.