Czy znacie kogoś, kto nagminnie łamie przepisy i uważa to za dobre zachowanie? Pod wieloma względami Polacy są drogowymi dziadami, często prym wiodą w tym kierowcy ciężarówek. Chociaż nie wszyscy tacy są.
Kierowcy ciężarówek często trafiają na takie nagrania, ale to oczywiście nie znaczy, że są najgorsi. Funkcja szeryfa w naszym kraju przyjęła się na dobre. Jesteśmy często po prostu zgorzkniałymi dziadami, które nie znają przepisów. A potem nam się wydaje, że wszystko jest OK, albo że ktoś się na nas uwziął.
Czy znacie kogoś, kto cały czas jeździ po alkoholu i uważa, że to nie jest problem i się tym chwali? Albo kogoś, kto zawsze jeździ za szybko i namawia ludzi, aby też tak robili. Albo takiego kogoś, kto nigdy się nie zatrzymuje na pasach, a jak widzi, że są na nich ludzie, to przyspiesza. I potem się chwali, że dobrze zrobił.
No nie – powiedzmy sobie szczerze, to są sytuacje patologiczne. Dlaczego więc wciąż nie potrafimy jeździć na suwak? Dlaczego tak wielu kierowców notorycznie blokuje lewy pas i świadomie łamie przepisy? Nagle jeden, czy drugi szeryf chce być wykładnią prawa i uczyć kogoś innego co należy robić, a czego nie?
Przepisy to przepisy. Nie możesz jeździć po pijaku, nie możesz rozjeżdżać ludzi, nie możesz wyprzedzać na przejściu dla pieszych, na skrzyżowaniu, nie możesz blokować pasa, musisz jechać na suwak jeśli informuje o tym znak! Tyle w temacie, nie ma tu żadnej dyskusji! I takim szeryfom jak ten powinno się odbierać uprawnienia i kierować na ponowny kurs!