Funkcjonariusze ITD mogli poczuć się jak prawdziwi policjanci i niczym bohaterzy filmu akcji. Choć zapewne jadąc drogą w celu wykonywania swoich obowiązków, woleliby takich sytuacji nie spotykać. Mimo wszystko ogromne słowa uznania, że nie zlekceważyli tego co zobaczyli na drodze.
ITD ruszyło w pościg
Jadąc drogą inspektorów transportu drogowego wyprzedziła osobówka, jadąca pod prąd na dużej prędkości. W dodatku o mały włos kierowca samochodu potraciłby osobę znajdującą się na przejściu dla pieszych. ITD od razu ruszyło za kierowca, włączając sygnały świetlne oraz dźwiękowe.
Mężczyzna jednak nie reagował i przez dwa kilometry trwał za nim pościg. Wystraszył się najprawdopodobniej momentu, w którym omal nie potrącił dziewczyny przechodzącej przez pasy. Wówczas po chwili zjechał na pobocze, zatrzymując się.
Kierowca nie był pijany, ani też pod wpływem narkotyków. Jak się okazało taka jazda nie była dla nim niczym niezwykłym, bowiem na swoim koncie miał już 20 punktów karnych. Oznacza to, że pożegnał się ze swoim prawo jazdy, a sprawa wraz z nagraniem trafi do sądu.