Wielu kierowców dalej błędnie uważa, że im niższe obroty, tym mniejsze spalanie. Niestety w tym aspekcie nie pomagają również sami producenci samochodów, którzy coraz częściej wyposażają swoje modele we wskaźniki zmiany biegu na wyższy.

W zasadzie w każdym poradniku tzw. EcoDrivingu możemy przeczytać, że kierowca powinien utrzymywać silnik na jak najniższych obrotach, aby spalać jak najmniej paliwa. Są to jednak korzyści krótkookresowe. Utrzymywanie silnika na niskich obrotach na najwyższych biegach ma sens tylko wtedy, jeśli jedziemy po płaskim terenie ze stałą prędkością.

KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN

Nie należy również zbytnio przejmować się kontrolką sugerującą wrzucenie wyższego biegu. Doświadczeni kierowcy doskonale wiedzą, że wystarczy jedynie posłuchać silnika i zawczasu wychwytywać niepokojące drgania. Jeśli jednak z jakiegoś powodu jesteśmy przyzwyczajeni do jazdy na niskich obrotach, to musimy mieć świadomość tego, że wyrządzamy silnikowi naszego samochodu sporą krzywdę.

O tym dlaczego jazda na zbyt niskich obrotach nie jest dobry pomysłem, oraz jakie niesie za sobą konsekwencje opowiedział Michał „Michu” Jesionowski. Najpopularniejszy w Polsce YouTuber motoryzacyjny prowadzący kanał Miłośnicy czterech kółek- zrób to sam, jak zwykle wyczerpał temat i w bardzo przystępny sposób przedstawił, dlaczego jazda na niskich obrotach może zrujnować nasz budżet.