Jeżeli posiadasz samochód marki Kia lub Hyundai powinieneś dodatkowo zabezpieczyć swój samochód. Fabryczne systemy, nawet w najdroższych modelach, nie są żadną barierą dla złodziei. Podchodzą do auta i biorą jak swoje, o czym przekonał się ostatnio gwiador Polsatu, Maciej Dowbor. Przestępcy potrzebowali tylko… Game Boya.
Jaki samochód stracił Maciej Dowbor?
Poniedziałkowy wieczór był wyjątkowo gorzki dla Macieja Dowbora. Nie dość, że pogrążyła go porażka piłkarskiej reprezentacji Polski ze Słowacją, to jeszcze skradziono mu samochód w samym centrum Warszawy. Znany prezenter telewizyjny stracił wyjątkowe auto o sportowych charakterze, Kia Stinger GT oraz m.in. pozostawiony w nim MacBook Pro. Długie zeznania na policji oraz akcje poszukiwawcze nic dały. Po Stingerze nie ma żadnego śladu i są podejrzenia, że auto jest już za wschodnią granicą Polski.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Ostatnio kradzieże aut celebrytów mocno się nasiliły. Swego czasu głośno było o skradzionym i rozebranym na drobne elementy Betnleyu Bentayga aktorki Joanny Liszowskiej (m.in. „Przyjaciółki”). W marcu przestępcy ukradli Porsche Cayenne S Aleksandrze Kisio (m.in. „BrzydUla”). Jednak tak naprawdę każdy użytkownik aut marek Kia lub Hyundai może paść ofiarą podobnego ataku. Niestety przestępcy dziś mogą wyposażyć się w użyteczny sprzęt ułatwiający im zadanie.
Kia lub Hyundai łatwo ukraść metodą na „Game Boya”
Od kiedy w samochodach spopularyzowały się systemy bezkluczykowe, ich praca jest dużo przyjemniejsza. Zwłaszcza w przypadku marek Kia lub Hyundai, których zabezpieczenia można złamać urządzeniem przypominającym popularnego „Game Boya”. Produkt bułgarskiej firmy SOS Autokeys z zewnątrz wygląda jak kieszonkowa konsola do gier z lat 90′. Oficjalnie jest reklamowane jako „urządzenie ślusarskie”, np. do otworzenia samochodu w przypadku zatrzaśnięcia kluczyków. Podobne gadżety powstają w Rosji oraz Chinach.
Oczywiście firma zastrzega, aby nie używać tego do przestępstw, ale to oczywiście trochę naiwne. Bułgarski „Gamey Boy” po chwili działania zostaje rozpoznany przez systemy za prawdziwy kluczyk. Złodziej przez chwilę udaje, że gra w pobliżu samochodu, po czym wsiada do niego i odjeżdża. Elektroniczny wytrych nie jest jednak zagrożeniem jedynie dla koreańskich marek. Przestępcy mogą nimi przechwycić także auta japońskie, m.in. Toyoty lub Nissany.