Kierowcy Red Bulla i Ferrari stworzyli czołówkę klasyfikacji drugiego treningu przed GP Azerbejdżanu. Zawodnicy Mercedesa znaleźli się poza czołową dziesiątką.
Podobnie jak podczas porannych jazd wielu kierowców ratowało się ucieczką w alejki bezpieczeństwa. Żółta flaga co chwilę pojawiała się na torze. W trzynastej minucie jazd na torze zatrzymał się Nicholas Latifi. W Williamsie przestał pracować silnik. Na torze wywieszono czerwoną flagę. Przerwa w jazdach trwała osiem minut.
Po dwudziestu minutach jazd na czele znajdował się duet Ferrari: Carlos Sainz i Charles Leclerc. Za nimi sklasyfikowani byli Pierre Gasly, Max Verstappen i Fernando Alonso. Antonio Giovinazzi z Alfa Romeo Racing ORLEN był ósmy, a Kimi Raikkonen dziesiąty.
W 27 minucie jazd Charles Leclerc uderzył w bandę i uszkodził przednie skrzydło w swoim Ferrari. Na torze ogłoszono wirtualny samochód bezpieczeństwa.
Si en un #AzerbaijanGP Charles no choca con la barrera, de verdad es un #AzerbaijanGP? pic.twitter.com/O4rG55ytJC
— N.G.🇲🇽 (@NancyGaliCa) June 4, 2021
Po 40 minutach jazd na czele znaleźli się kierowcy Red Bulla. Sergio Perez był o 0,101 sekundy lepszy od Maxa Verstappena. Kolejne miejsca zajmował duet Ferrari, Pierre Gasly i Fernando Alonso. Siódmy był Antonio Giovinazzi, a dwunasty Kimi Raikkonen.
W ostatnich dwudziestu minutach nie doszło do zbyt wielu zmian. Perez o 0,101 sekundy był szybszy od Verstappena. Kolejne miejsca wywalczyli Sainz, Leclerc i Gasly. Na siódmym miejscu sklasyfikowano szybszego kierowcę Alfy Romeo Racing ORLEN: Antonio Giovinazziego. Kimi Raikkonen był dwunasty, tuż za Lewisem Hamiltonem.