Są osoby, które posiadając więcej samochodów, nie każdym jeżdżą w miarę regularnie. Za przykład może posłużyć tutaj np. kabriolet, którym wyjeżdża się głównie w ciepłe dni. W pozostałym okresie spędza on kilka miesięcy w garażu. Co zatem należy zrobić, aby taki diesel czy benzyniak sprawnie funkcjonował po odpaleniu.
Mało użytkowany samochód
Prawda jest taka, że samochód który mało bądź rzadko jeździ po prostu się niszczy i psuje. Temu w pewnym stopniu można i należy przeciwdziałać, aby ograniczyć do minimum jego degradację. Do samochodów trzeba podchodzić jak do człowieka, czyli jeżeli nawet nic nie robimy, raz na jakiś czas wypada poćwiczyć.
Żeby uniknąć przykrej niespodzianki w trakcie podróży po dłuższej przerwie, należy sprawdzić kilka podstawowych rzeczy. A zacząć trzeba od akumulatora, który ma tendencję do tego, że może się wyładować. Warto zwrócić także uwagę na stan opon, które po kilku miesiącach nieużytkowania mogą się po prostu odkształcić.
Nie należy pomijać wszelkiego rodzaju płynów eksploatacyjnych. Zwłaszcza warto zwrócić uwagę na płyn hamulcowy, który ma tendencję do tego, że pochłania wilgoć. Dłuższa przerwa w jeździe może doprowadzić do korozji, dlatego obowiązkiem jest sprawdzenie kilku podstawowych elementów. Chociażby mowa tu o klockach czy tarczach hamulcowych.
Diesel czy benzyna to podstawa
Mając świadomość, że samochód nie będzie dłużej użytkowany trzeba pamiętać o jednej ważnej zasadzie. Bak paliwa zawsze powinien być wypełniony do pełna. Wszystko po to, aby ograniczyć w nim kwestie związane ze skraplaniem się wody, czy właśnie korozji.
Tutaj też należy pamiętać, co mamy w baku. Chodzi dokładnie o fakt, że paliwo nie psuje się tak szybko jak diesel, który wymaga po dłuższej przerwie specjalnej dolewki środka.