Mocne, naprawdę bardzo mocne zdarzenie drogowe miało miejsce na DK86 niedaleko Siewierza na Śląsku. 80-letni kierowca Volvo jadąc z górki niewiele sobie zrobił z tego, że przed nim znajdowała się sygnalizacja świetlna. A zwłaszcza, że na niej w tym momencie było czerwone światło. Jadący prawidłowo kierowca w Audi nie mógł się tego spodziewać.
Audi wjechało w Volvo na DK 86
Całe zdarzenie zarejestorwał kierowca, który dojeżdżał do sygnalizacji wolnym tempem czekając na zielone światło. Nagle z jego lewej strony wyłoniło się Volvo, które nie miało zamiaru zatrzymać się przed skrzyżowaniem. A kierowca niewątpliwie musiał widzieć, że tam przejeżdżając już inne pojazdy. To nie było tzw. ”wczesne czerwone światło”.
Ewidentnie 80-latek musiał nie patrzeć na drogę, bądź z różnych przyczyn nie mógł na to odpowiednio zareagować. Skończyło się na tym, że wjechał w niego prawidłowo jadący kierowca w Audi, uderzając w jego bok. Po zderzeniu Volvo kilkukrotnie koziołkowało po drodze DK86.
Zaraz po zderzeniu na sygnalizatorach włączyły się światła awaryjne, bowiem pojazd ściął jeden z nich odpowiedzialny za przejście.