Wesoły wieczór ze znajomymi nie zawsze kończy się happy endem. Coś o tym wie młody Seba (tak go nazwijmy), który przeżył prawdziwy dramat. Nagranie z sieci sugeruje, że chyba pożyczył samochód od taty, który nie podaruje mu żadnej ryski na lakierze. Młodzieniec po zaliczeniu wpadki parkingowej aż się popłakał, wiedząc co go czeka w domu.
Seba już wiedział co go czeka
Film z tego zdarzenia udostępniono w najnowszej kompilacji youtube’owego kanału „Stop Cham” (od 8:52). Na nagraniu widać jak Seba cofa samochodme na parkingu i uderza w doniczkę, która zaczepia się poszycie zderzaka. Zestresowany chłopak dynamicznie przyspiesza i wraca na poprzednie miejsce postoju. Wtedy z auta wysiada dosyć dużo, bo 6 osób i rozpoczynają się oględziny.
Jak widać powyżej, zbytniej ochoty nie miał na to kierowca, ponieważ Seba już wiedział, że jakiekolwiek uszkodzenie będzie niewybaczalny. Załamany chłopak aż położył się na kostce brukowej, po czym siedział pogrążony w dramie. Można sobie wyobrazić, jaki strach go ogarnął na wyobrażenie o tym, co stary mu zrobi za uszkodzenie jego fury. Wielka szkoda chłopaka, choć miejmy nadzieję, że ojciec z synem jakoś się dogadali.
Zdarza się
To oczywiście jedynie hipotetyczna wizja fabularna wokół tego zdarzenia. Wiadomo jednak, że jest wielu ojców, dla których samochód to oczko w głowie. Wówczas każdy domownik zdaje sobie sprawę z tego, że pojazd należy traktować z pietyzmem. Z drugiej strony może czasem należy wyluzować. Samochód nie wygląda na zabytek, do którego już nie da się dostać części. Wypadki były, są i będą. Wiadomo, że lepiej, aby akurat nam się nie przydarzyły, ale myślenie, że tak się nie ma prawa zdarzyć jest naiwne. Każdemu może zdarzyć się chwila nieuwagi.