Wszyscy doskonale zauważają, jakie z tygodnia na tydzień powstają dysproporcje, jeżeli chodzi o LPG, a benzynę oraz diesel. Autogaz stał się mocno konkurencyjny na rynku paliw i dziś patrząc na średnie stanowi 44 procent 95-tki i podobnie oleju napędowego. Czy trzeba zatem myśleć o przesiadce?
LPG coraz mocniejszą konkurencją. Diesel i benzyna sporo traci
Na stacjach paliw w ostatnim czasie zauważalna stała się jedna rzecz, a bardziej nawet i dwie. Jeżeli chodzi o benzynę i olej napędowy tutaj niewątpliwie nadszedł moment ustabilizowania się cen. Wszystkie korekty z tygodnia na tydzień są symboliczne i groszowe.
Nie obserwujemy już takich przeskoków cen, jak to miało miejsce np. w pierwszym kwartale tego roku. Wówczas z tygodnia na tydzień ceny paliw gwałtownie rosły i można było wręcz przecierać oczy ze zdumienia. Ciężko było nawet wyrokować, kiedy i na jakich wartościach się zatrzymają.
Druga rzecz jaka wpada w oczy nawet tym posiadającym diesel i benzynę, to malejące ceny LPG. I to na pewno mocno drażni tych, którzy nie posiadają instalacji gazowej. Zwłaszcza, że różnica jak już wspomnieliśmy jest bardzo duża, jeżeli chodzi o średnią. Za litr benzyny można wlać ponad 2 litry LPG.
Jaka przyszłość paliw
Jak na razie trudno spodziewać się większych zmian w cenach paliw, a wszystko różnice będą jedynie symboliczne. A więc sytuacja będzie wyglądała tak, jak to miało miejsce teraz. LPG też nie powinno już tak znacząco tanieć. Teraz karta leży po stronie stacji paliw.
I to już widać. Bo np. na jednej stacji paliw LPG można zatankować za 2,19 zł za litr, na innej za 2,45 zł za litr. Podobne różnice są jeżeli chodzi o diesel i benzynę. Warto zatem się rozglądać, aby nie przepłacać 20-30 groszy na litrze, bo z czasem może się z tego uzbierać niezła ilość ”darmowego” paliwa.