Na początku myśleliśmy, że to wideo to jakiś żart. Jak się jednak okazało, zabawkowy samochodzik dla dzieci faktycznie został dopuszczony do ruchu drogowego. I chociaż wydaje się to absurdalne, to dzieje się na prawdę.
Chcieć to móc
Youtuberzy mają to do siebie, że bardzo często wpadają na przedziwne i przede wszystkim niedorzeczne pomysły. Tak też było w tym przypadku. Pewien angielski bloger z kanału Car Throttle postanowił kupić małe autko zaprojektowane z myślą o dzieciach, a następnie zrobić wszystko co w swojej mocy, aby pojazd został dopuszczony do ruchu. Jak pomyślał, tak zrobił.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Zabawka YSA-021 Super Sport XXL została odpowiednio zmodyfikowana – dołożony został m.in. klakson, kierunkowskazy oraz światła. Najwięcej jednak zmieniło się „pod maską”. Dodatkowe akumulatory pozwoliły zwiększyć napięcie z 24V do 48V, dzięki czemu autko rozpędza się do… 35 km/h.
A ponieważ prawo na wyspach nie jest tak restrykcyjne jak w Polsce, to wystarczyło, aby „samochód” mógł zostać dopuszczony do ruchu drogowego. Inni kierowcy zapewne nie są zadowoleni, kiedy muszą wlec się za tym radosnym wynalazkiem. Ale przynajmniej jest śmiesznie.