To jedno z najlepszych nagrań, jakie dziś widzieliśmy. Głupie wyprzedzanie przerodziło się w dramatyczną walkę o pas. Ileż tu było zamieszania, ile teatru – pani ewidentnie zasługuje na Oscara za tę rolę.

Cała sprawa jest trochę i głupia i śmieszna zarazem. Facet niepotrzebnie bierze się za wyprzedzanie w momencie, kiedy wie, że na rondzie chce pojechać w prawo. A jak chcesz na rondzie od razu skręcać w prawo, to wiadomo, że lepiej trzymać się prawej strony drogi. No ale to nic… wjechali na rondo i się zaczęło.

Nagrywający jechał swoim pasem, w 100% prawidłowo. Oczywiście mógł zwolnić, wpuścić… ale nie musiał. „Agresywną” stroną był tutaj oczywiście kierowca Skody. Chociaż… może to nie on podejmował decyzje na pokładzie tego samochodu. Może to ta pani kazała mu za wszelką cenę skręcić… no i masz, kolizja.

Baba od razu wyleciała z auta jak poparzona krzycząc, że jest w ciąży. Oczywiście internauci nie mogli sobie odmówić dowcipów na ten temat, natomiast… powstaje zasadnicze pytanie. Co z tego? Jej stan zdrowia w tym momencie jest akurat najmniej istotny. Bycie w ciąży nie zwalnia z myślenia i z przestrzegania przepisów, tym bardziej, że prowadził mężczyzna.

Sprawa naturalnie kuriozalna. Sam facet zresztą nie był zbyt rozmowny i nie wdawał się w dyskusję. Chłop pewnie już wtedy dobrze wiedział, że zawalił i to grubo. A że poszkodowany miał kamerkę, no to sprawa przegrana. Natomiast pani – brawo. Oscarowa rola. Szkoda, że nagranie tak szybko się skończyło. Z chęcią zobaczylibyśmy akcję po przyjeździe policji.