Z tygodnia na tydzień diesel i benzyna wciąż nieustannie drożeje, a większość kierowców tylko się zastanawia co może przerwać tę sytuację. A patrząc na ceny paliw jest już naprawdę nieciekawie, jeżeli chodzi o mniej zamożne osoby, które muszą liczyć się z każdym litrem. Czy tak naprawdę powinna wyglądać obecnie panująca sytuacja?
Jak długo diesel i benzyna będą drogie?
Ubiegły rok z cenami paliw był niewątpliwie wyjątkowy, choć niestety druga cena tego była wyjątkowo tragiczna dla wielu osób. Krótko mówiąc, zdecydowanie lepiej, żeby paliwa taniały przy innych okolicznościach niż światowa epidemia. Przyzwyczajenie się jednak do niskich cena w nas pozostało.
Ropa na światowych rynkach wciąż utrzymuje wyższą cenę i jest dość niestabilna. Na giełdzie w Londynie surowiec był już za 70 dolarów za baryłkę, ale nie zdołał się utrzymać na takim poziomie. Powodów jest kilka i to nie niestety wciąż wpływa na to co widzimy na stacjach.
Duży niepokój budzi sytuacja w Indiach związana z epidemią, gdzie tylko ostatniego dnia odnotowano… ponad 400 tys. osób chorych! Dzienna liczba ofiar dla przykładu w sobotę wynosiła aż 4 tys. To budzi ogromny niepokój wśród inwestorów.
Czekamy na lepsze czasy
Skok cen był związany także z programem szczepień niemal na całym świecie, który wciąż się realizuje. Do tego w Stanach Zjednoczonych rezerwy naftowe spadły aż 8 mln baryłek ropy. Niemal cały świat czeka jak USA i Iran osiągną porozumienie w kwestii umowy nuklearnej. To doprowadzi do zniesienia sankcji i wzrostu eksportu ropy irańskiej, w efekcie przyczyniając się do tańszego paliwa na stacjach.
Jak widać sytuacja na świecie ma ogromny wpływ na to, co widzimy na stacjach tankując paliwo. Zwłaszcza jeżeli chodzi o diesel i benzynę. LPG żyje bowiem swoim życiem i jest tanieje w oczach, wracając do ceny nieco ponad 2 złotych.