Wraz z początkiem maja w życie weszły nowe przepisy dotyczące opon. Chodzi o oznakowanie nowego ogumienia, a także wycofanie niektórych opon niespełniających norm unijnych. Dzięki temu będzie na naszych drogach bezpieczniej, ale… Część kierowców będzie musiała sięgnąć do portfela. Jak nie stracić, a nawet oszczędzić dużo pieniędzy? SPRAWDŹ TUTAJ.
Nowe przepisy – kolejne wydatki?
1 maja weszła w życie mała rewolucja jeśli chodzi o przepisy dot. opon w naszym kraju. Według nowej skali dopuszczone do ruchu są tylko opony od klasy A do klasy E. Oznacza to, że wycofane zostały klasy F i G – ze względu na zbyt wysokie opory toczenia oraz słabą przyczepność na mokrej nawierzchni. Na nowych przepisach można oszczędzić trochę pieniędzy – SPRAWDŹ.
Te nowe przepisy oznaczają ni mniej ni więcej, że na naszych drogach będzie po prostu bezpieczniej. Opony szóstej czy siódmej kategorii nie będą dopuszczone do ruchu. A przecież ogumienie to jeden z najważniejszych elementów w naszym samochodzie – to jedyna powierzchnia styku z nawierzchnią. Dlatego oprócz samego wycofania tychże opon, sama akcja jest dużym sukcesem także pod względem uświadamiania kierowców o tym, jak ważne są ich opony.
Opony są ważne
Chcesz dowiedzieć się, dlaczego warto sięgnąć po opony z nowoczesną technologią? Pozwalają one m. in. zmniejszyć spalanie i nie tylko. Sprawdź tutaj, dlaczego warto zainwestować nieco więcej w porządne opony.
Kupując nowe opony przepisy będą oznaczały, że dowiemy się o nich więcej. Producenci będą zobligowani przede wszystkim do informowania klientów o przyczepności na oblodzonej drodze, czy śniegu. Znajdziemy też dodatkowy kod QR, który pozwoli nam dowiedzieć się o oponach jeszcze więcej.