McLaren wyprodukował jedynie 765 egzemplarzy modelu 765LT. Dziś jest już o jednego mniej, który spłonął na stacji paliw. Sportowy samochód posiadał 4- litrowy silnik V8 z podwójnym turbodoładowaniem, o mocy 755 koni mechanicznych i 800 Nm momentu obrotowego. Do jego budowy firma wykorzystała włókno węglowe i inne lekkie materiały. To pozwala osiągnąć setkę w czasie 2,7 s.
Poradnik: Jak rozliczyć PIT przez Internet? Zobacz, co musisz wiedzieć!
McLaren 765LT spłonął na stacji paliw podczas tankowania
McLaren 765LT zamienił się w stos popiołu, po pożarze do jakiego doszło w sobotę, na stacji paliw w Upper Gwynedd Township w Pensylwanii. Do pożaru doszło podczas tankowania samochodu. Nikt nie odniósł żadnych obrażeń, jeżeli nie liczyć złamanego serca właściciela. Ból po starcie tej wyjątkowej maszyny był ogromny.
Załogi straży pożarnej, przez dwie godziny próbowały ugasić pożar. Nie byli w stanie ugasić płomieni, zanim McLaren nie stał się stosem metalu i stopionego plastiku. Jedynym elementem nadwozia, który był nadal rozpoznawalny, była maska
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Straż pożarna oficjalnie nie podaje przyczyny pożaru, ale zdjęcia sugerują, że miało to jakiś związek z tankowaniem pojazdu. Zdjęcia następstw pożaru, wykluczają jakąkolwiek możliwość naprawy tego samochodu. Nawet Monokok przestał być widoczny. Jedyne ocalałe elementy mechaniczne, które można zidentyfikować to elementy zawieszenia i rury wydechowe.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
W zeszłym roku było głośno o akcji serwisowej dotyczącej pożarów w modelach McLarena wyposażonych w piankową podkładkę pod zbiornikiem paliwa. Ta pochłaniając wodę, powodowała korozję zbiornika paliwa a w rezultacie, mogła prowadzić do wycieku paliwa i do pożaru.