Polskie drogi mają niestety to do siebie, że ich stan pozostawia wiele do życzenia. Z tego też powodu nasze auta napędzane przez diesel, benzynę czy LPG, mocno odczuwają wszelkie nierówności. To doprowadza do sytuacji, że m.in. elementy zawieszenia szybciej ulegają uszkodzeniu. A jednym z nich jest przegub wahacza, którego należy pilnować jak oka w głowie.

Niesprawne zawieszenie drogą do kłopotów

Jedną z pierwszych rzeczy jaka informuje nas o uszkodzeniu tego elementu to dźwięk, który dobiega z okolic koła. Tego typu zjawiska nigdy nie należy lekceważyć, bowiem grozi to poważnemu zdarzeniu na drodze. Zwłaszcza w przypadku samochodów z układem zawieszenia jednowahaczowym. Wówczas po wypięciu sworznia koło może odwrócić się nawet bokiem.

Do takiego zdarzenia może dojść po najechaniu na dziurę bądź wjeździe na krawężnik. Dlatego tak ważne jest sprawdzanie, czy przegub wahacza posiada luz. Jeżeli tak, trzeba go niezwłocznie wymienić. Można to sprawdzić samemu, ale na pewno będzie potrzebna pomoc drugiej osoby.

Najlepiej tego typu przeglądu dokonywać przy wymianie kół, bądź po prostu przy każdej innej możliwości, gdy auto jest na podnośniku. Najlepszym jednak sygnałem do wymiany jest w moment, w którym czujemy, że dzieje się coś niedobrego z tym elementem.

Wahacz kluczowym elementem

Sprawdzanie elementów zawieszenia to niestety podstawa. Kiedy to robić najlepiej? Tutaj ciężko znaleźć jednoznaczną odpowiedź, bo wpływa na to wiele czynników. Na pewno warto to kontrolować dwa razy do roku, przy zdejmowaniu opon.

Wszelkie wady wyjdą również w trakcie corocznego przeglądu, dlatego też tutaj nie powinno być obaw, że coś nam zagraża. A gdy czujemy duża niepewność zwykły przegląd na warsztacie na pewno nas uspokoi.