Agresja drogowa to coś, czego szczerze nienawidzimy. I chociaż wzajemnie obrzucanie się wulgaryzmami jeszcze jesteśmy w stanie zrozumieć (bo przynajmniej nikomu nie dzieje się krzywda), to za takie zachowanie powinna być kara bezwzględnego więzienia.

To zdarzenie miało miejsce kilka dni temu na autostradzie A4. Poruszający się wiejsko tuningowanym BMW 435i kierowca myślał najprawdopodobniej, że jest królem szos i nikt inny nie ma prawa jechać lewym pasem. Boleśnie przekonał się o tym kierowca Mazdy, który miał nieprzyjemność natknąć się na tego obrzydliwego bandytę. Ale co się tam właściwie stało?

KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN

Otóż wspomniany kierowca Mazdy CX-3 wyprzedzał lewym pasem TIR-a. To najwyraźniej nie spodobało się prowadzącemu BMW. Postanowił więc ukarać zbyt powolnego „zawalidrogę” wyhamowując go do zera. Kierowcy ciężarówki udało się zatrzymać zestaw, ale do tragedii brakło niewiele. Za takie coś, powinna być kara bezwzględnego więzienia. Pozostaje mieć jedynie nadzieję, że nagranie trafi na policję, a ta wyciągnie konsekwencje z tego zdarzenia.