Wybuch opony nie zdarza się zbyt często. Jeśli jednak już do niego dojdzie starty mogą być naprawdę duże. Nie chodzi tutaj tylko o zniszczenia w aucie. Zagrożone jest również zdrowie, a nawet życie ludzi.
Powstała hybryda embrionów małpy i człowieka! Co będzie dalej?
Wybuch opony na hamowni
Gdy hamowane jest auto lepiej nie podchodzić do niego zbyt blisko. Dlaczego? Przede wszystkim może dojść na przykład do zerwania się pojazdu z pasów i ,,wystrzelenia” z rolek. W teorii przed taką sytuacją powinno uchronić was stanie za hamowanym samochodem. Jednak tutaj również pojawia się kolejne ryzyko.
Jeśli w bieżniku opony utknęły małe kamienie to może okazać się, że w trakcie hamowania taki kamień z impetem wypadnie z opony i trafi was w oko, zęba lub uszkodzi inną część ciała. Zdarza się też tak, że w trakcie sprawdzania mocy pęknie opona. Wtedy stająca obok osoba może dostać strzępami rozerwanej gumy, zderzaka, nadkola czy innego elementu. Dlatego w trakcie hamowania warto zachować odpowiednią odległość od auta.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Kierowca miał szczęście, że opona wybuchła na hamowni, a nie w trasie. Wtedy straty mogłyby być znacznie większe. Możliwie, że ucierpiałby nawet on sam. Jak zapobiegać takim sytuacjom? Przede wszystkim warto raz na miesiąc lub co 1000 km sprawdzać ciśnienie w oponach. Bieżnik ogumienia nie może być też płytszy niż 4 mm. Opony wytrzymują nawet do 10 lat. Po przekroczeniu takiego wieku nadają się do wyrzucenia. Warto jednak pamiętać o tym, że po 5 latach ogumienie traci sporo właściwości i należy je dokładnie i często kontrolować.
Fot. Youtube/1320video