Na mokrym na początku sesji, ale przesychającym wraz z trwaniem jazd torze w Barcelonie rozpoczęły się oficjalne testy ELMS. Pierwsze kilometry ma za sobą również Robert Kubica.
Kubica najszybszy na mokrym
Po godzinie jazd kierowca ORLEN Team znajdował się na czele tabeli z czasami. Na mokrym torze Polak uzyskał czas 1:44,235. Kierowca ORLEN Team wyjechał na tor w 33 minucie jazd. Przed nim auto zespołu WRT prowadził Louis Delatraz i uzyskał rezultat 1:52,397.
W drugiej godzinie jazd Polaka zastąpił Yifei Ye i zszedł do poziomu 1:40,477, a następnie do 1:37,375. Pod koniec połowy sesji do auta w barwach ORLEN Team wrócił Louis Delatraz i zapewnił ekipie drugie miejsce w stawce z czasem 1:36,051. Na czele znajdowała się ekipa Racing Team Turkey z rezultatem 1:35,901. Na torze pojawiła się pierwsza czerwona flaga, którą spowodował Julien Falchero. Kierowca polskiego zespołu: Inter Europol Competition zatrzymał Ligiera w drugim sektorze.
Dwie godziny w czerwonych flagach
Druga część jazd zaczęła się od kolejnej czerwonej flagi, którą spowodował zespół Associaton SRT41 w pierwszym sektorze. Przypomnijmy, że w składzie tej ekipy znajdują się jedynie niepełnosprawni kierowcy. Po wywieszeniu zielonej flagi na tor wyjechał Louis Delatraz. Stawkę otwierała ekipa IDEC Sport, która była o 0,042 sekundy lepsza od Racing Team Turkey i o 0,192 sekundy od zespołu WRT.
Ostatnia godzina pierwszej sesji stała pod znakiem czerwonych flag. Pierwszą na dziesięć minut spowodował Inter Europol Competition zatrzymując się w ostatnim sektorze. Gdy na tor po wznowieniu jazd wyjechał Robert Kubica ponownie przerwano sesję. Tym razem w drugim sektorze zaparkowało auto Eurointernational. Zielona flaga pojawiła się na 33 minuty przed zakończeniem sesji.
W ostatnich 30 minutach kierowcy mogli spokojnie realizować swoje programy. Robert Kubica nie walczył o poprawę rezultatu i ekipa WRT została sklasyfikowana na piątej pozycji. Najlepszy okazał się zespół United Autosports, który jako jedyny zdołał złamać barierę 1:35. Job van Uitert pod koniec sesji popisał się czasem 1:34,830. 1,029 stracili kierowcy IDEC Sport, a 1,052 sekundy druga ekipa United Autosports. Niezwykle ciasny bój o wirtualne podium uzupełnili zawodnicy Racing Team Turkey, którzy do poprzedzających rywali stracili 0,019 sekundy. Zespół Roberta Kubicy stracił do najlepszych 1,221 sekundy.
W LMP3 najszybsza była ekipa Eurointernational, której barw broni Mateusz Kaprzyk. Inter Europol Competition, tym razem bez polskich kierowców, znalazł się na piątym i piętnastym miejscu w klasie. Drugi polski zespół: Team Virage wywalczył szóste miejsce w LMP3.