Wśród kierowców krąży wiele legend i mitów, które nie są do końca zgodne z prawdą. Niestety, ale powielanie ich może kosztować was sporo pieniędzy. Polacy chętnie stosują tę technikę, aby zmniejszyć spalanie benzyny lub paliwa typu Diesel. Stanowczo tego odradzamy!
Stany Zjednoczone jakich nie znasz. 6 zdumiewających ciekawostek
Benzyna i Diesel tego nie lubią
Przy obecnych cenach paliw kierowcy chętnie sięgają po różne techniki obniżające spalanie benzyny lub paliwa typu Diesel. Niestety, ale wiele z nich nie ma już wiele wspólnego z prawdą.
Jednym z nich jest mit mówiący o tym, że praca na biegu jałowym (na luzie) spala mniej benzyny czy paliwa typu Diesel, niż zatrzymanie się, zgaszenie silnika i ponowne uruchomienie.
Rozruch kosztujący dużo paliwa mógł być problemem w dawnych czasach, kiedy nasze samochody wyposażone były w gaźniki. W dobie precyzyjnego, sterowanego komputerowo odmierzania paliwa, nie stanowią one już żadnego problemu.
To mit!
Gdyby ktoś posiadał dowody na to, że tak faktycznie jest, z pewnością powiadomiłby przemysł samochodowy. Inżynierowie pracujący nad systemami start/stop z pewnością byliby zadowoleni!
Ale tak nie jest – jeśli zatrzymujemy swój samochód na więcej niż 15/20 sekund, warto zgasić nasz silnik. Praca na biegu jałowym z założenia nie jest pożądana. Jeśli z kolei martwicie się o swój rozrusznik, zupełnie niepotrzebnie. Nowoczesne rozruszniki skonstruowane są tak, aby wytrzymywały kilkadziesiąt/kilkaset tysięcy odpaleń silnika benzynowego i typu Diesel.
Kolejnym argumentem za tym, aby unikać tej techniki, jest fakt że możecie dostać za to mandat. Zaparkowany samochód z odpalonym silnikiem zanieczyszcza powietrze, więc jeśli chcecie przyłożyć się do tego, aby nasza planeta była nieco bardziej zielona, zgaście silnik. A przy okazji zaoszczędzicie trochę pieniędzy na paliwie.