20-latek bez prawa jazdy szybko zakończył swoją wesołą podróż. 700-konny Ford Mustang należący do jego ojca pokonał jego brak umiejętności i doświadczenia. Dzieciak z Sydney „pożyczył” samochód od taty, a sprawy szybko przybrały zły obrót.
Ford do kasacji
Jak podaje lokalny kanał 7 News, 20-latek chciał tylko zrobić kilka okrążeń wokół domu. 700-konny Ford Mustang okazał się jednak dla niego zbyt trudny do opanowania. Ojciec kupił ten samochód z myślą o ślubie córki, który miał miejsce w poprzednim tygodniu.
Trzeba dodać, że nie był to zwykły Ford Mustang. Zielona farba z czarnymi naklejkami sugeruje, że jest to limitowana edycja R-Spec. Jest wyprodukowana przez Ford of Australia i lokalną firmę tuningową.
W rzeczywistości ten australijski Shelby GT500 to prawdziwy potwór. Pod jego maską znajduje się 5-litrowy silnik o mocy 700 KM i dysponuje momentem obrotowym w wysokości 830 Nm.
Ale bez prawa jazdy…?
Mustang R-Spec jest dostępny w zaledwie 500 egzemplarzach. Standardowo samochód ma 6-biegową manualną skrzynię biegów. Zdjęcia zrobione na miejscu pokazują, jak brutalnym uszkodzeniom uległ Ford Mustang. Przód jest całkowicie skasowany po tym, jak 20-latek wjechał nim w słup. Uruchomiły się także poduszki powietrzne.
Ale dodatkowym utrudnieniem dla taty będzie fakt, że jego syn nie miał prawa jazdy – mógł jeździć autem tylko pod nadzorem dorosłego. Oznacza to, że jego ubezpieczenie nie obejmie naprawy samochodu. Cóż, nie zazdrościmy!