Nie od dziś wiadomo, że diesel i benzyna może być lepszej lub gorszej jakości. Jak to jednak wygląda w przypadku LPG? Czy ma znaczenie to na jakiej stacji tankujemy i ile płacimy za autogaz? Osoby posiadające samochody z instalacją gazową mają wiele pytań w tej kwestii, gdzie nie zawsze łatwo o odpowiedź.
LPG i jakoś gazu
Kierowców bardzo często kusi tańsze paliwo, a obecnie w przypadku autogazu można znaleźć różnicę nawet o 25 groszy na litrze. Na jednej stacji paliw LPG kosztuje 2,70 zł, a na innej 2,45 zł, zatem w przypadku gazu rozbieżność jest duża. Ale czy jeden i drugi produkt jest dobry dla naszego samochodu?
UOKiK nieustannie sprawdza to, co wlewamy do swojej butli z gazem. Wbrew pozorom ciężko o to, aby tankowany gaz był naprawdę złej jakości dla naszej instalacji, silnika i auta. Tutaj można sprawdzić najnowsze kontrole z tego roku, gdzie wszędzie jakość była dobra. I to zarówno w punktach ”no name”, jak i tych markowych.
W pozostałych kontrolach nie wygląda na inaczej. Jeżeli trafi się jakaś stacja, gdzie autogaz jest złej jakości to naprawdę ze świecą go szukać. A skoro nie ma do tego typu punktów zastrzeżeń, to nie ma żadnych przeciwwskazań do tego, żeby na nim jeździć.
Siarka – największy wróg
Jeżeli chodzi o gaz to największym problemem jest przekroczenie dopuszczalnego poziomu zawartości siarki. To może w dłuższej perspektywie takiego tankowanie doprowadzić do korozji niektórych elementów silnika. To najgorsze co może spotkać jednostkę napędową.
Samo LPG ma to do sobie, że wytrąca substancje smoliste i parafinę. To prowadzi do tego, że oblepiana jest instalacja – choć to akurat nie jest tak duży kłopot. Można to fachowo co jakiś czas wyczyścić, za co zapłacimy około 100 złotych. Wynika to po prostu z użytkowania pojazdu.