Wszyscy kierowcy podróżujący po Polsce wiedza, że autostrada to bardzo ciężki temat pod wieloma względami. Niebawem jednak nadejdzie zmiana, która sprawi, że będzie dużo łatwiej i przyjemniej jechało się szybkimi odcinkami ruchu. A to wszystko już od pierwszego grudnia tego roku!
Autostrada bardziej przejezdna
Właśnie został przyjęty projekt ustawy likwidującej szlabany na państwowych autostradach. Oznacza to, że przejazd będzie możliwy bez zbędnego zwalniania i zatrzymywania się. Chodzi głównie o dwa odcinki przy autostradzie A2 (Konin – Stryków) oraz A4 (Wrocław-Sośnica).
Rządzący głównie chcieli, aby zwiększyć płynność ruchu i komfort kierowców na tych odcinkach. Na tę chwilę kierowca musi zatrzymać pojazd przez przed miejscem poboru opłat, pobrać bilety lub wnieść opłatę i czekać aż szlaban pójdzie w górę.
Minister finansów, funduszy i polityki regionalnej Tadeusz Kościński poinformował, że nowa metoda poboru opłaty to dobra zmiana. Działać będzie ona w systemie swobodnego ruchu, czyli przejazdu bez zatrzymywania się, co pozwoli zwiększyć przepustowość państwowych autostrad. Nowoczesny i efektywny pobór opłaty umożliwi likwidację bramek i szlabanów, a tym samym ograniczy zatory i poprawi komfort przejazdu
Wysokie opłaty odstraszają
Zmiana na pewno jest bardzo korzystna dla kierowców, ale ci nie ukrywają, że polskie autostrady wciąż odstraszają. I nie chodzi tutaj wyłącznie o państwowe, ale wszystkie dostępne. Głównie rzecz tyczy się wysokich opłat, które nie są proporcjonalne od zarobków, długości odcinków i komfortu przejazdu.
Wystarczy tylko wspomnieć o odcinku Kraków – Katowice, który pozwala tylko w teorii na szybkie pokonanie trasy. W rzeczywistości ta autostrada kojarzy się z wiecznym remontem, który wydaje się nie mieć końca. Nic więc dziwnego, że kto może obiera objazd przez Olkusz.