To było bardzo, ale to bardzo nietypowe wyciąganie pojazdu z rowu. Ciągnik siodłowy nie utrzymał się na drodze, wjechał w pole i nie mógł już z niego wyjechać. Na pomoc ruszył mocny sprzęt w postaci koparki i kilku traktorów. Wydawało się, że nic nie mogło przeszkodzić powodzeniu misji. A jednak!
Ciągnik siodłowy i nieudany ratunek
Wyciągnięcie tak dużego pojazdu nie jest rzeczą prostą, dlatego też do akcji ruszyły spięte ze sobą traktory. To one miały za zadanie sprawić, że zakopany ciągnik ruszy przed siebie. Z kolei z tyłu pomagała mu w tym koparka, która pchała naczepę w przód.
Wszystko fajnie i szkoleniowo wyglądało na papierze. W życiu jednak scenariusz napisał całkowicie inną historię tej pomocy. Jak to mawia stare przysłowie – z deszczu pod rynnę, i tak właśnie wyglądało to tutaj.