Zawodnik Bayernu Monachium Kingsley Coman, zapłaci grzywnę w wysokości 50 tysięcy euro za to, że na trening swojej drużyny przyjechał Mercedesem. Dlaczego? Ano dlatego, że sponsorem bawarskiego klubu jest… Audi.
Zobacz na GeekBlog.pl: CD Projekt Red ujawnił szczegóły kolejnej dużej łatki do Cyberpunk 2077
Przyjechał Mercedesem, teraz zapłaci 50 tysięcy euro
Wiele klubów piłkarskich w Europie jest sponsorowanych przez koncerny samochodowe. Na podstawie umów zawartych pomiędzy klubem a koncernem, piłkarze i trenerzy zobowiązani do korzystania z samochodów sponsora, którymi muszą przyjeżdżać na treningi i spotkania służbowe.
W ostatnim czasie, z tej zasady wyłamał się Kingsley Coman, który na trening swojej drużyny przyjechał nie tym samochodem, co powinien. Za swój „wybryk”, zawodnik został ukarany grzywną w wysokości 50 tysięcy euro. Zawodnicy i trenerzy Bayernu mają obowiązek pojawiania się na obiektach klubowych wyłącznie w samochodach marki Audi.
Coman foi multado em €50 mil (R$277 mil) pelo #BayernMünchen, após ir ao treino em um carro da Mercedes. O motivo é que o clube é patrocinado pela Audi e veta o uso de concorrentes. pic.twitter.com/mpDzREnjCh
— Vai-e-Vem (de 🏡) (@vaievem_futebol) March 15, 2021
24-letni zawodnik przyjechał na trening Bawarczyków Mercedesem. Co ciekawe, nie był pierwszy taki przypadek. Niespełna rok temu, ten sam zawodnik również zapomniał o obowiązujących zasadach. Na jedno ze spotkań służbowych przyjechał bowiem… McLarenem 570S Spider.