Ten motocyklista może mówić o sporym szczęściu w nieszczęściu. Nie był to oczywiście pierwszy, ani ostatni tego typu wypadek, ale… Przecież mama ostrzegała go przed idiotami na drogach! A potem wjechała w tyłek swojego syna. Co za pech.
Och mama, mama…
Wszystko zostało nagrane przez kamerę umieszczoną na kasku motocyklisty. Gdy mężczyzna idzie do swojego motocykla, wymienia uprzejmości kobietą – to właśnie jego mama. Ta mówi mu na koniec, aby jechał bezpiecznie i uważał na idiotów. Wtedy jeszcze nie wiedzieli, co wydarzy się wkrótce…
Film zostaje w tym momencie ucięty a my przeskakujemy do momentu, w którym motocykl zwalnia przed skrzyżowaniem. Kierowca chce skręcić w prawo, gdy nagle dostaje soczysty strzał w tył od Hyundaia Tuscona.
Natychmiast zdaje sobie sprawę z tego, że to jego mama wysiada z SUV-a. Słychać, jak mówi: – Tak mi przykro, o mój Boże. O mój Boże, Jacob! Ku%$a ku$wa! – Motocyklista jest równie zirytowany i także nie szczędzi gorzkich słów pod adresem swojej mamy.
Mocny dzwon, ale bez konsekwencji
Na szczęście do zdarzenia doszło przy niewielkiej prędkości. Motocykl został wypchnięty spod nóg kierowcy, a ten właściwie wylądował gładko na noga. Nie wygląda też na to, aby Hyundai był poważnie uszkodzony, ale domyślamy się, że nie można tego samego powiedzieć o motocyklu.
Spodziewamy się jednak, że mama już nie będzie dawała mu swoich złotych rad przed jazdą. Ale pokazała!