Kolejna sytuacja z gatunku tych, w których ciężko jest napisać coś sensownego i mądrego. Kobieta pod wpływem narkotyków wyleciała z drogi. Ale najpierw zaprezentowała wyprzedzanie, po którym było wiadomo, że coś jest nie tak.

Sytuacja miała miejsce w województwie małopolskim. Autor dojechał do białego SUV-a i stwierdził, że coś jest nie tak. Kobieta jechała środkiem drogi, dziwnie się zachowywała. Autor tylko upewnił się w swoim osądzie, kiedy kobieta zaprezentowała nerwowe, agresywne wyprzedzanie. Już wtedy paru osobom mogło się zrobić ciepło.

Scena była co najmniej dziwna. Kobieta jechała bardzo nerwowo, a na tylnym siedzeniu znajdowała się pasażerka, która cały czas odwracała jej uwagę. W końcu po bardzo niebezpiecznej sytuacji, w której o mało co nie doszło do wypadku, samochód wyleciał z drogi. Autor nagrania podszedł do SUV-a zapytać, czy nic się nie stało. Wtedy natomiast kobieta miała zacząć krzyczeć, używać wulgaryzmów i twierdzeń, że nie obchodzi jej los innych.

Autor nagrania stwierdził, że kobieta zachowywała się jak opętana. Później zaczęła jeździć po polu, a kiedy na miejscu pojawiła się policja, panie próbowały pieszej ucieczki. Na szczęście bezskutecznie. Okazało się, że kierująca nie była pijana, ale za to była pod wpływem narkotyków.