Amerykanin kupił sobie Teslę Model 3. Niestety samochód uległ samozapłonowi i doszczętnie się spalił. Pomimo, że spłonęła mu Tesla i praktycznie nic z niej nie zostało. Producent ignoruje jego próby wyjaśnienia sprawy.
Spłonęła mu Tesla, a producent umywa ręce
Choć pożar miał miejsce już prawie 2 miesiące temu, ze strony Tesli jak na razie nie ma żadnego odzewu. To kolejna przykra sprawa, która pokazuje jak często konsumenci po zakupie nawet bardzo drogiego produktu są pozostawieni sami sobie. Batalia sądowa w takich sprawach może ciągnąć się latami. Z drugiej strony, sytuacja miała miejsce w USA. Tam takie sprawy toczą się znacznie szybciej.
To ciekawe, spłonęła mu Tesla a producent nie chce pomóc swojemu klientowi, który jest na dodatek wiernym fanem marki. Mamy nadzieję, że sytuacja ta rozwiąże się na korzyść właściciela auta. Szkoda, że Elon Musk i Tesla nie chcą zadbać o swój wizerunek. Jeśli zechcieliby mu pomóc to na pewno wierny fan marki odpłaciłbym się im i w przyszłości kupował auta Tesli. Tak nie wiadomo czy nie zmieni samochodu na inny.