Kiedy na drodze pojawi się mgła, to kierowca powinien wykazać się dużą odpowiedzialnością i opanowaniem. Tutaj nie ma mowy o tym, aby pędzić przed siebie czym prędzej i nie zważać na co się widzi albo i nie wiedzi, przed sobą. Ten kierowca przekonał się o tym na własnej skórze.
Mgła zakryła drogę
Droga była prosta, a na niej niewielki ruch, co skłoniło mężczyznę do tego, aby mocniej wciskać pedał gazu. Nie dało mu do myślenia to, że im dalej, tym mgła staje się coraz będzie gęsta, a co za tym idzie spada widoczność. Jechał tyle ile uważa za słuszne, a było to o wiele za dużo.
Przekonał się o tym dość szybko, gdy na reakcje było już za późno. W takich sytuacjach trudno liczyć na to, że uda się wyhamować czy zrobić cokolwiek innego, gdy nadejdzie niebezpieczeństwo. A tak było tutaj, gdzie wszystko rozegrało się w mniej niż pół sekundy.