Przestępca uciekał przed policją skradzioną Mazdą CX-5. Kierujący SUV-em myślał, że mu się upiecze. Miał jednak pecha. Na jednym z mostów nie opanował samochodu i z hukiem wpadł do rzeki.
Przestępca uciekał skradzioną Mazdą
Samochody marki Mazda cieszą się w ostatnich latach dużą popularnością wśród złodziei. Przestępca uciekał właśnie SUV-em tej japońskiej marki. Myślał, że uda się mu zgubić policję. Tak się jednak nie stało. Funkcjonariusze nie musieli nawet zajeżdżać mu drogi. Kierowca sam wpadł w pułapkę, a konkretnie do wody.
Tego typu ucieczki prawie zawsze mają tragiczny finał dla przestępcy. Dobrze przynajmniej, że podczas pościgu nie ucierpiały osoby postronne. Na nagraniu widać jak wyglądało auto po wyłowieniu go z rzeki. Praktycznie każdy samochód po takiej przygodzie nadaje się już tylko na złom. Zalana elektronika i elektryka jest już właściwie nie do uratowania.